|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:46, 24 Sie 2012 Temat postu: Siatkówka plażowa |
|
|
Cytat: |
Grzegorz Fijałek: Teraz wiem, że był to dobry sezon
- Bardzo szybko się nasza wspólna droga toczyła, po kilku dniach trenowania jechaliśmy na zawody, a od 2008 roku graliśmy już w turniejach z cyklu World Tour - mówi Grzegorz Fijałek w rozmowie z Małgorzatą Gotowiec z katowickiego Sportu.
Polska para siatkarzy plażowych przebojem wdarła się do światowej czołówki. W 2008 roku zajęli czwarte miejsce w Bahrajnie, zostali ogłoszeni drugą parą w kategorii objawienie sezonu według FIVB, w 2010 wskoczyli już na podium, na trzecie miejsce w Marsylii, w 2011 tuż za podium w Pekinie, ale chwilę później wywalczyli srebro w Stavanger i w Starych Jabłonkach. Znakomity sezon dał im już w listopadzie awans na igrzyska w Londynie i wspaniałe czwarte miejsce w rankingu FIVB. Potem zaczęły się problemy z ciągnącą się kontuzją kolana Grzegorza. Siatkarze zdążyli z przygotowaniami w ostatniej chwili, a sygnałem, że forma rośnie było trzecie miejsce w turnieju w Berlinie.
Małgorzata Gotowiec: - Jak się cofniemy do marca, kwietnia, gdy cały czas walczył pan z kontuzją - przelatywały obawy, że możecie w ogóle nie pojechać na igrzyska do Londynu?
Grzegorz Fijałek: - Były takie myśli. Szczególnie po trzecim razie, gdy wracałem po kolejnym etapie leczenia kontuzji kolana, po czterech dniach treningów musiałem odpocząć i wszystko zacząć od nowa. Jednak gdzieś wewnątrz cały czas ta wiara była, że uda się to jakoś pociągnąć i pojechać do Londynu. Do tej pory nie czuję się tak pewnie w ataku, jak to było wcześniej, ale jest to tylko konsekwencja tego, że się nie trenowało tyle, ile potrzeba. Ambicjami i wolą walki można wiele zdziałać i to pokazaliśmy. W rezultacie mogę dziś powiedzieć, że mamy za sobą udany sezon, po takiej kontuzji udało mi się wrócić i stoczyć jeszcze kilka dość dobrych pojedynków. Sezon mógł być stracony, ale tak się na szczęście nie stało.
Pana brat Łukasz powiedział, że zabrakło wam dwóch tygodni, żeby być w pełnej formie i zgraniu?
- Nie da się określić dokładnie ile czasu potrzeba, żeby osiągnąć szczyt formy. W ubiegłym roku graliśmy cały czas, bardzo ciężko trenowaliśmy. Lepsza forma była, gdy graliśmy dużo. W tym roku graliśmy znacznie mniej, a do tej formy doszedłem. Jedynie czego nie było, to tej pewności, której zabrakło, ale to ponownie jest konsekwencją tego, że się nie grało. Jak było widać, z turnieju na turniej wypadaliśmy coraz lepiej.
Na pewno przed turniejem olimpijskim piąte miejsce wzięlibyście w ciemno.
- W tym roku tak. Ale patrząc jak nam się grało w Londynie mieliśmy trochę większe ambicje, chociaż igrzyska są tak stresującą imprezą, że dopiero to do mnie dotarło jakie zajęliśmy miejsce, gdy wróciłem do domu. Gdy nas wszyscy przywitali, mówiąc jak dobrze się spisaliśmy, jak dobrze tam zagraliśmy, że w sumie osiągnęliśmy wielki sukces.
Wielki sukces wasz, jak i polskiej siatkówki plażowej, do tej pory nikomu nie udało się awansować na igrzyska olimpijskie i tak wspaniale w nich walczyć.
- Tak, ale to dowód na to, że trzeba dużo i ciężko pracować. Teraz wiem, że my też musimy ciężej pracować, zostawiać na piasku jeszcze więcej potu i serca. Trzeba dogonić tę czołówkę, która jest na wyciągnięcie ręki. Widać to jednak w momentach decydujących - nad tym musimy popracować.
Jest pan bardzo ambitnym człowiekiem, to da się odczuć z tego co pan mówi i jak podchodzi do swoich obowiązków. I pewnie liczą się tylko zwycięstwa, ale bardzo was w Londynie chwalili. Może to pocieszenie, ale miłe.
- Myślę, że graliśmy bardzo dobrze i pokazaliśmy upór i nasz dość dobry warsztat. Do każdego meczu podchodziliśmy odważnie, bo nie czuliśmy żadnej presji, może poza tym pierwszym meczem z Łotyszami, gdzie trudno nam było się przyzwyczaić do całej atmosfery zgoła innej niż na zwyczajnych turniejach. Później graliśmy już odważnie i co najważniejsze realizowaliśmy taktykę, którą założyliśmy przed meczami. Czasem wpadały dwa, trzy błędy w końcówkach, które wynikały może z nie ogrania tak do końca w tym sezonie, ale w sumie mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony, że tak się to potoczyło, bo jeszcze kila miesięcy przed igrzyskami wyglądało to mało optymistycznie.
Co się dzieje w głowie zawodnika, gdy prowadzi się w trzecim, decydującym secie 13:11 i brakuje dwóch punktów do pełni szczęścia, żeby znaleźć się w czwórce IO?
- Ciężko opanować myśli. Jednak w tym przypadku nie było żadnego stresu, że można przegrać. Po prostu Brazylijczyk tak zaserwował, że nic nie dało się z tym zrobić. Coś, co nie wychodziło przez cały set wyszło w odpowiednim dla nich momencie. Taka zagrywka, jaką chciałoby się mieć na zawołanie. Zrobiło się troszkę nerwowo, ale na boisku nie czułem tego stresu, że nie wolno nam wypuścić takiej szansy z rąk. Po prostu coś nie wyszło, teraz już wiem, że te zagrania, które zagrałem, nie powinienem ich wtedy wykonać. Jak to potem oglądałem na video, wnioski i odpowiedzi same przychodziły. Pierwszy tydzień po takiej porażce był bardzo trudny, potem z każdym dniem było lepiej. Jak znalazłem się w domu, w moim rodzinnym miasteczku, jak zobaczyłem jak ludzie mnie witają - humor mi się poprawił, przestałem to rozpamiętywać. Zobaczyłem, jak wielu ludziom sprawiłem swoją postawą radość.
A jak wyglądała ta pierwsza noc po porażce z Emanuelem i Alisonem?
- Jak kolejne cztery dni, bardzo ciężko było spać, zasnąć, budziłem się i rozpamiętywałem błędy, myślałem, co powinniśmy wtedy zagrać...Brałem winę na siebie... Z czasem doszedłem do wniosku, że na prawdę nie wypadliśmy źle. Po takiej kontuzji zdążyliśmy ze wszystkim, a o mały włos bylibyśmy w czwórce.
Teraz będzie czas na pełne wyleczenie kontuzji, aby w końcu następny sezon zacząć o czasie i w pełni sił. Mówiło się nawet o operacji.
- Mam nadzieję, że żadnej operacji nie będę miał. Wstępny rezonans zrobiłem, myślę, że po tym zastrzyku, który miałem, który miał na celu przyspieszyć gojenie - jest jeszcze parę włókien ponadrywanych, to muszę wyleczyć spokojnie do końca. Po turnieju w Starych Jabłonkach wracam do lekarza i czekam na dalsze wskazówki, żeby już w grudniu spokojnie rozpocząć trenowanie. Przed nami dwa miesiące odpoczynku, chociaż z drugiej strony miałem tyle wolnego, że nie chce mi się odpoczywać. Dla mnie sezon mógłby trwać dalej. Czuję się zmęczony psychicznie, ale nie fizycznie.
Jak będzie pan wspominał igrzyska pod względem atmosfery i całej tej otoczki? Rozmawiał pan wcześniej z kimś kto już był na takiej imprezie, żeby mieć porównanie?
- Czytałem wywiad Piotrka Gruszki, trochę wiedziałem. Emocji nie da się opisać. Na pewno nigdy wcześniej nie grałem na takim pięknym obiekcie jakim było usytuowanie kortu na Horse Guards Parade - uważanym za najpiękniejszy obiekt olimpijski w Londynie. Kort na 15000 osób robił wrażenie już od pierwszego naszego na nim pojawienia się. Nie sposób opisać tego, jak czuje się sportowiec na igrzyskach. To specyficzna i niepowtarzalna impreza, na której zbiera się w jednym miejscu cały świat. Raz na cztery lata i każdy chce tam wypaść jak najlepiej. Walka o każdą piłkę i nie ma myśli, że coś „odpuścimy", każdy wychodzi i gra na maksa od początku do końca. Wioska olimpijska - super miejsce, gdzie spotyka się gwiazdy wielkiego formatu, nie do opisania. Nigdy nie marzyłem, że kogoś wielkiego spotkam, a tu jedliśmy z nimi posiłki przy jednym stole.
Na zwiedzanie Londynu czasu pewnie nie było?
- Jeszcze w trakcie turnieju mieliśmy jeden dzień przerwy i ten dzień poświęciłem na zwiedzanie, nie dało się zobaczyć zbyt wiele. Bardziej chcieliśmy odciąć się na chwilę od wioski, wyjść na „wolność". Poszliśmy do restauracji, żeby też zmienić tę monotonność na coś innego. Za dużo nie zobaczyłem, bo trzeba było jeszcze iść na siłownię, potem mały trening. Nie można też stracić ani na chwilę koncentracji. Ciągle myśli się o następnym meczu. Nie da się porównać tego turnieju do żadnego innego. Nie da się po prostu wyjść i zagrać, chce się wyjść i wygrać. W Starych Jabłonkach też zawsze miło nam się gra, bo to turniej w Polsce. Zawsze chcemy wypaść jak najlepiej, odwdzięczyć się własnej publiczności.
Mówił pan, że piasek w Londynie był ciężki, było go za dużo.
- Tak, piasek był zupełnie inny niż na World Tourach. Jak pierwszym razem wyszliśmy na boisko było okropnie ciężko. Zakopywaliśmy się w nim prawie po kostki. Patrzyliśmy jeden na drugiego, co się z nami dzieje? Czuliśmy się tak, jakbyśmy pierwszy raz grali na piasku, nie dało się przebić przez siatkę. Każda para miała takie same odczucia i wrażenia, tak samo reagowali. Graliśmy na różnych piaskach, w Rzymie też jest trudny piasek, ale ten w Londynie był najtrudniejszy. Do tego siatka była podobna do siatki halowej, naprężona z całej siły. Piłka odbijała się od niej jak od deski i wracała. Trzeba było się przyzwyczaić, to chwilę trwało. Ale jak się dużo nie myślało o tym, nie narzekało, to było łatwiej.
Rozmawiacie między sobą o tym, że w plażówce też by się przydał system challenge? W pierwszym secie ćwierćfinału otrzymaliście dwie krzywdzące decyzje od sędziów.
- To jest sport, to są igrzyska, mogłem puścić piłkę metr w boisko i byłoby po sprawie. Nie mam do Brazylijczyków pretensji, każdy chciał wygrać, ale to wina sędziów, jest ich sześciu. Powinni wyłapać taką sporną piłkę. Gdyby decyzja była poprawna, nie wiadomo jakby się dalej potoczyła gra w tej partii meczu.
Teraz zapominamy o siatkówce...
- Na chwilę. Nacieszę się rodziną, planujemy z żoną urlop i leczenie, aby już ze spokojną głową móc w grudniu rozpocząć przygotowania. |
źr. [link widoczny dla zalogowanych]
// No to rozpoczynamy nowy temat, tutaj wywiad z Grześkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mischievous
Mistrz Typera LŚ 2013 :D
Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 4658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Grzesiek mądry facet, wie czego chce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:22, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Musi byc
Oglądnijcie taniec Kądzioła % Makowski
http://www.youtube.com/watch?v=zeR5wQKd8JU&feature=related
Ja oglądałam powtórkę dzis na PSN, swoją drogą jutro też jest i... no usmiałam się jeden set, ale jaki fajny coś a la Mecz Gwiazd! w końcu to mecz pokazowy Sedzina liniowa na boisku a Michał z chorągiewką, hahah
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:13, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie Lei dzięki za info o powtórce tego meczu. Oj działo się Żółta kartka dla sędziego
Chyba jakiejś głupawki dostali, ale nawet takie mecze na luzie są potrzebne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret
Mistrz Typera LŚ2012
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódż Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:03, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Przyznam że ja taką odmianą siatkówki się interesuje najmniej ale jak już obejrzę to tylko ze względu na pare Fijałek&Prudel Stali się moim ulubionnym duetem siatkarskim.Fajnie się stało że spotkali się i zaczeli razem to kontynuować a to potwierdza każdy kolejny sezon z ich udziałem.Oni już przeszli do historii jako pierwsi jej mistrzowie.Bardzo fajne i mądre chłopaki,życzę im jak najlepiej.Bez wątpienia ogromny ich sukces w końcu w plażowej nikomu się nie udalo być na IO!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Margaret dnia Sob 10:04, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:11, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Margi dzisiaj też jest powtórka, musisz sprawdzic w programie tv
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret
Mistrz Typera LŚ2012
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódż Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki Lei Chociaż w programie mi nie pokazuje!Na polsacie sport news?chociaż tam czasem nie pokazują a i tak leci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:06, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ty, to może już było? ;< ale to jutro bedzie na bank
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lei dnia Sob 13:15, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tish
Kurkowy Ręcznikowy
Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:16, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Odnosili wcześniej sukcesy, a wcale tak dużo się nie mówiło. Chyba, że nie słyszałam.. Odkąd zobaczyłam ich na IO zaczęłam coraz bardziej interesować się plażówką Fijałek i Prudel w przyszłości mogą na prawdę być na najwyższych miejscach czego im życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:37, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A tymczasem mamy kolejny sukces!
Cytat: | CEV Masters: Polki wrócą z Warny ze srebrem
Doskonale spisały się na turnieju CEV Masters w Warnie Monika Brzostek i Kinga Kołosińska. W półfinale pokonały hiszpańską parę Liliana/Baquerizo 2:1. Dopiero w finale zawodów musiały uznać wyższość siatkarek z Finlandii.
Kinga Kołosińska i Monika Brzostek przegrały wprawdzie jeden mecz w turnieju CEV Masters w Warnie, nie przeszkodziło im to jednak w dotarciu do półfinału. W nim nasze reprezentantki zmierzyły się z Hiszpankami Lilianą Fernandez Steiner oraz Elsą Baquerizo McMillan. Mecz rozpoczął się dobrze dla Polek, które w pierwszym secie, kontrolując wynik, pewnie wygrały do 17. W drugiej partii do głosu doszły rozstawione z nr 2 w bułgarskim turnieju rywalki. Mimo starań Moniki i Kingi nasze siatkarki musiały uznać wyższość rywalek, a o tym, kto będzie walczył o złoto, miał zadecydować tie-break.
Polki, doceniając klasę rywalek, nie poddały się jednak w trzecim secie i pokazały klasę. Wygrywając 15:11, awansowały do finału turnieju CEV Masters. W nim zmierzą się z Finkami Eriką i Emilią Nystrom. Siostry Nystrom w drugim półfinale pokonały 2:0 holenderską parę Mooren/Van der Vlist. Drugi set tego meczu przyniósł sporo emocji, a fińska para wygrała go dopiero po zaciętej końcówce.
Mecz o brązowe krążki przyniósł trochę emocji jedynie w pierwszej odsłonie, a zwłaszcza w jej końcówce. Holenderki starały się jak mogły, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Były blisko, ale Liliana i Baquerizo dzięki mądrej, skutecznej grze, a także trochę większej dawce szczęścia, rozstrzygnęły premierowego seta na własną korzyść. To dodało im skrzydeł, natomiast rywalki jakby podłamało. Błędy Holenderek, a także dobra gra siatkarek z Hiszpanii pozwoliły tym drugim zakończyć całe spotkanie w dwóch odsłonach, przed upływem 40 minut trwania pojedynku.
W naszym kraju czekano jednak najbardziej na rozstrzygnięcie spotkania finałowego. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek przystąpiły do niego jakby trochę spięte i nie wszystko im wychodziło tak, jak powinno. Polki nie mogły złapać odpowiedniego dla nich rytmu gry, co od razu wykorzystywały Finki, podwyższając przewagę. W drugiej odsłonie sytuacja wyglądała podobnie. Rywalki wypracowały sobie nawet pięciopunktową nadwyżkę, jednak nasze reprezentantki zdołały odrobić straty do dwóch oczek (18:20). Było jednak za późno, by zrobić coś więcej, dlatego też na ich szyjach zawisły srebrne krążki.
półfinały:
Liliana/Baquerizo ESP [2] - Kołosińska/Brzostek POL [8] 1:2
(17:21, 21:16, 11:15)
Mooren/Van der Vlist NED [12] - Nystrom Er./Nystrom Em. FIN [5] 0:2
(18:21, 20:22)
mecz o 3. miejsce:
Liliana/Baquerizo ESP [2] - Mooren/Van der Vlist NED [12] 2:0
(21:19, 21:13)
finał:
Kołosińska/Brzostek POL [8] - Nystrom Er./Nystrom Em. FIN [5] 0:2
(15:21, 18:21) |
źr.siatka.org
Mimo wszystko mamy medala!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mewka dnia Nie 19:38, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:44, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czemu ja o tym nie wiedziałam? Polska siatkówka staje się potęgą
i jeszcze wywiad...
Cytat: |
Michał Makowski dla s24: Tancerzem na pewno nie zostanę
Tym razem na nasze pytania odpowiedział siatkarz plażowy - Michał Makowski. 22-letni zawodnik dobrze wie, jak bawić się na plaży, podobnie jak to zrobił Michał Kądzioła. - Po prostu chyba wiemy jak się dobrze bawić - mówi siatkarz.
-Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z siatkówką plażową?
-Do plażówki zostałem wzięty z tzw. „ulicy”. Byłem rozgrywającym w czasach juniorskich i trener Sławomi Robert postanowił dać mi szansę na plaży. Trenowałem tam tak naprawdę 2 lata - może niecałe. Tak się skończyła moja przygoda z narodową kadrą Polski, co mnie smuci i czego żałuje, ale niestety takie życie.
-Myślałeś kiedyś nad zmianą plaży na boisko w hali?
-Grałem w zeszłym roku w MKS Kalisz – jest to II liga. Nie udało się wywalczyć awansu, ale miło wspominam ten czas. Teraz będę grał w Treflu Gdańsk w Młodej Lidze oraz II lidze, ale nigdy nie powiedziałem, że chcę to zrobić. Zawsze wolałem grać na plaży.
-Jeśli nie udałoby Ci się zostać siatkarzem, to chciałbyś być tancerzem? Bo w Starych Jabłonkach, tuż po meczu pokazowym, świetnie dawałeś sobie radę z Michałem Kądziołą.
- Tancerzem raczej nie. Nie nadajemy się razem z Kądziem do tego fachu. Po prostu chyba wiemy jak się dobrze bawić i cieszy nas to ze ludzie bawią się razem z nami. Naprawdę ciężko znaleźć lepszych kibiców i lepszy klimat do plażówki od tego, jaki jest w Polsce. Nie ma tego na całym świecie.
-Jakie jest Twoje największe marzenie związane z siatkówką?
-Chyba takie jak każdego sportowca, czyli złoty medal olimpijski, ale to ciężkie marzenie do zrealizowania. A z tych mniejszych, to może znów grać na boiskach World Tour i zdobywać sukcesy i sympatie kibiców (uśmiech).
-Czeka Cię jeszcze jakiś jeden turniej czy możesz myśleć już o wakacjach?
- Moje wymarzone wakacje to jest co najmniej tydzień z przyjaciółmi – gdziekolwiek. Jak to mawiają moi rodzice: „Nie ważne gdzie, ważne z kim”. I ja sie podłączam pod tą sentencję, a ogólnie – nie mam jako takich wakacji. Staram sie wypocząć grając w siatkówkę plażową. |
źr. [link widoczny dla zalogowanych]
why not?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lei dnia Nie 21:02, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aterys
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:42, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No co za ludzie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aterys
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:50, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skąd on ma na to jeszcze siłę!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret
Mistrz Typera LŚ2012
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódż Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:55, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
O proszę,w mojej Manufakturze byli a mnie tam nie było! No miało byc poważnie ale nie tym razem,nie w Łodzi! Karuzela w tle,słynne krzesło,dużo ludzi-to wszystko zmienia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Margaret dnia Czw 19:00, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mischievous
Mistrz Typera LŚ 2013 :D
Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 4658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:05, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A o Juniorach też można pisać? Jak nie to usuńcie posta
Cytat: |
Od środy w Kanadzie odbywają się Mistrzostwa Świata Juniorów do lat 21 w siatkówce plażowej. W turnieju rzecz jasna nie zabrakło reprezentantów naszego kraju. Zapraszamy do przejrzenia wyników spotkań!
W środę rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w siatkówce plażowej Juniorek, natomiast dzień później rozgrywki zainaugurowali także mężczyźni. Polskę reprezentują następujące pary: Kociołek/Gruszczyńska, Stasiak/Oleksy, Kantor/Łosiak oraz Kujawiak/Bryl.
Rywalizacja kobiet:
GRUPA E:
Kociolek/Gruszczynska [POL] – VALENCIANO/MORALES [CRC] 2-0 (21-6, 21-9)
Kociolek/Gruszczynska [POL] – Peguero/Agramonte [DOM] 2-0 (21-9, 21-8 )
Kociolek/Gruszczynska [POL] – Artacho/Clancy [AUS] 0-2 (11-21, 19-21)
GRUPA F:
Galova/Vankova [CZE] – Stasiak/Oleksy [POL] 2-0 (21-9, 21-18 )
Longman/Bukovec [CAN] – Stasiak/Oleksy [POL] 0-2 (19-21, 15-21)
Stasiak/Oleksy [POL] – Juajan/Kambut [THA] 0-2 (16-21, 19-21)
I RUNDA:
Kociolek/Gruszczynska [POL] – Hynes/Laird [AUS] 2-0 (21-16, 21-16)
Hellgren/Lind [SWE] – Stasiak/Oleksy [POL] 0-2 (20-22, 18-21)
II RUNDA:
Kociolek/Gruszczynska [POL] – Drussyla/Rebecca [BRA] 0-2 (16-21, 18-21)
Artacho/Clancy [AUS] – Stasiak/Oleksy [POL] 2-0 (21-13, 21-16)
Rywalizacja mężczyzn:
GRUPA L:
Kantor/Losiak [POL] – Anstey/Moore [AUS] 2-0 (21-12, 21-18 )
Kantor/Losiak [POL] – Kalmbach/Carico [USA] 1-2 (19-21, 21-12, 14-16)
Kantor/Losiak [POL] – Anstey/Moore [AUS] 2-0 (21-12, 21-18 )
GRUPA Q:
Stork/Schmidt [GER] – Kujawiak/Bryl [POL] 2-1 (17-21, 21-13, 15-11)
Stevenson/Jones [USA] – Kujawiak/Bryl [POL] 2-0 (24-22, 21-15)
Conejo/El Chino [VEN] – Kujawiak/Bryl [POL] kontuzjowani Polacy
I RUNDA:
Kantor/Losiak [POL] – J.FLORES/Flores [CRC] 2-0 (21-14, 21-14)
|
źródło: s-w-o.pl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mischievous dnia Sob 14:05, 01 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:09, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bartosz Łosiak i Piotr Kantor zostali Mistrzami Świata w siatkówce plażowej do lat 21 !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tish
Kurkowy Ręcznikowy
Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:08, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Gratulacje ! Szkoda, że tak mało mówi się o sukcesach plażowiczów..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków :) Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:45, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla chłopaków! No niestety, polska rzeczywistość, więcej się mówi o byle meczu kopaczy niż o sukcesach innych sportowców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MisiaaQ.
Kadra A
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:45, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Uwielbiaaam to Teraz z koleżankami tańczymy na przerwach xdd A ludzie się na nas patrzą jak na debili xd. No bo musiałam koleżankom pokazać co potrafią plażowicze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:25, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Stanisław Szewczenko: Największym wrogiem siatkówki plażowej w Rosji jest siatkówka halowa
O ile o halowych reprezentacjach Rosji w przeciągu kilku ostatnich lat było bardzo głośno, o tyle o drużynach specjalizujących się w siatkówce plażowej się nie mówi. Dlaczego? Jak się okazuje, po raz kolejny niebagatelną rolę ogrywają… pieniądze.
Wśród sympatyków siatkówki chyba nie ma takiej osoby, która nie kojarzyłaby Gamovej, Sokolovej, Muserskiego czy Mikhaylowa. Są to zawodnicy z najwyższej półki, którzy stali się wzorami do naśladowania niejednego młodego człowieka, dopiero rozpoczynającego swoją przygodę z siatkówką. Tymczasem tylko nieliczni potrafią wymienić rosyjskich siatkarzy plażowych. Dlaczego? Bo nie odnoszą tak znaczących sukcesów, jak ich koledzy z hal sportowych. W końcu dwukrotne mistrzostwo świata w przypadku żeńskiej drużyny czy też złoto olimpijskie mężczyzn nie przeszły bez echa. Zatem automatycznie nasuwa się kolejne pytanie. Dlaczego zespoły grające na plaży nie zwyciężają? Przecież jest wiele dowodów na to, iż myśl szkoleniowa w Rosji poprawnie funkcjonuje. Odpowiedzi udziela Prezydent Rosyjskiej Federacji Siatkówki. „Paradoksalnie największym wrogiem siatkówki plażowej w naszym kraju jest siatkówka halowa. Mamy kluby na bardzo wysokim poziomie, które z zawodnikami podpisują intratne kontrakty. I rzeczywiście wszyscy zawodnicy chcą grać w hali”- przyznaje Stanisław Szewczenko dodając, iż w ekipach specjalizujących się w odmianie halowej można zarobić o wiele większe pieniądze. Twierdzi on jednak, że perspektywa plażówki na igrzyskach w Rio de Janeiro jest jak najbardziej pozytywna.
Ciekawostką jest fakt, iż w 2007 roku Sborna w składzie Barsouk/Kolodinsky zgarnęła tytuł wicemistrza świata, jednak niedługo później srebrni medaliści… podpisali umowy z klubami w siatkówce halowej. |
źr. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aterys
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:00, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W ramach akcji ”Freak Project” zorganizowany przez sztab Michała Kądzioły i Jakuba Szałankiewicza siatkarze w piątkowy wieczór przyjadą do Olsztyna i wspólnie ze swoimi fanami oraz kibicami siatkówki plażowej zatańczą do przeboju ”Ona tańczy” dla mnie z repertuaru zespołu Weekend. Co ciekawe, taniec ma być zrealizowany w formie flash moba, dlatego na pewno wszyscy klienci Centrum Handlowego ”Alfa” będą zaskoczeni. |
Więcej informacji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków :) Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:54, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
haha, ja to ostatnio tańczyłam w szkole na ślubowaniu pierwszaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aterys
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret
Mistrz Typera LŚ2012
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódż Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:18, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
haha to chyba będzie nieśmiertelny kawałek! Za każdym razem mam ubaw jak to słyszę i widze jak tańczą ludzie,Aterys ma rację niedługo trzeba będzie trybuny z Narodowego bo popularność rośnie!Mam nadzieje że zawitają do Łodzi jak ktoś napisał,chociaż ja miałam próbke tego w nocy na swoim osiedlu w wykonaniu jakiś panów!Mega!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Kurko Miłośnik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 2131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:12, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
noo, jest na top 100 na youtube już i to w dużym stopniu zasługa Michała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:21, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
W sobotę włączyłam Polsat, a tu występuje Weekend z "Ona tańczy dla mnie" i tańczą Kądzioła i Szałankiewicz (?? jeszcze słabo rozróżniam plażowiczów, bo siedzę w tym dopiero od IO ). No i tyle wystarczy, abym miała zaciesz jak stąd do Brazylii i z powrotem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lei
Kurko Znawca
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 5715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:21, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Siatkarze plażowi ruszyli z przygotowaniami do sezonu!
Sezon zbliża się wielkimi krokami. Już tylko miesiące dzielą nas od wielkich imprez z udziałem naszych siatkarzy i siatkarek plażowych, dlatego też zawodnicy rozpoczęli już przygotowania, wznowili treningi.
Nasza najlepsza para, uczestnicy Igrzysk Olimpijskim w Londynie, Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel już od 7 stycznia trenują w Wiedniu pod okiem trenera Martina Olejnaka. Natomiast 20 stycznia siatkarze polecą na obóz na Teneryfę. Pozostałe polskie pary póki co ćwiczą w łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego.
Skład reprezentacji Polski mężczyzn:
Seniorzy: Grzegorz Fijałek, Mariusz Prudek, Michał Kądzioła, Jakub Szałankiewicz, Jarosław Lech, Damian Wojtasik
Młodzieżówka: Piotr Kantor, Maciej Kosiak, Bartłomiej Kujawiak, Bartosz Łosiak, Paweł Pełka, Maciej Rudol
Juniorzy: Adam Andrys, Alex Andryszewski, Michał Bryl, Sebastian Golka, Łukasz Kaczmarek, Sebastian Kaczmarek, Kacper Kujawiak, Adam Manios, Bartłomiej Malec, Adrian Pietrasik, Szymon Szymkowiak, Tomasz Wierzbicki
Kadeci: Kacper Bąkiewicz, Bartosz Biernat, Łukasz Cyran, Tomasz Gałuszka, Damian Jakubiuk, Jakub Jetke, Dawid Kania, Maciej Kaszewiak, Dominik Kmiecik, Michał Korycki, Maciej Lewicki, Mateusz Łysikowski, Jakub Macura, Piotr Nowik, Adam Ślęzak |
źr. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milka
Mistrz Typera PlusLigi 2013! :D
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 1180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:29, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | MŚ U-23: Piotr Kantor i Bartosz Łosiak ze złotem!
Polska para, której przyszło się zmierzyć w finałowej rozgrywce z zespołem z Brazylii, okazała się lepsza w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i w dwóch setach zakończyła, ku radości nadkompletu mysłowickich widzów, finał mistrzostw świata do lat 23.
Pierwszy set rozpoczął się niekorzystnie dla naszych reprezentantów, bowiem Brazylijczycy dość szybko objęli prowadzenie 3:0. Polacy równie szybko doprowadzili do remisu i od stanu 3:3 na mysłowickim piasku rozgorzała prawdziwa wojna. Po kolejnym remisie 6:6 biało-czerwoni odskoczyli najpierw na dwa punkty, by po chwili powiększyć przewagę do pięciu oczek (15:10). Przy olbrzymim dopingu polskich kibiców nie pozwolili sobie wyrwać zwycięstwa w tej premierowej odsłonie i zakończyli pierwszego seta przewagą czterech oczek, 21:17.
Podrażnieni Brazylijczycy nie zamierzali odpuszczać, co było widać w początkach partii drugiej. Bartosz Łosiak, z zabandażowanym kolanem, wraz z Piotrem Kantorem uzyskali jednak jednopunktową przewagę, zdobywając trzeci punkt i powoli odskoczyli na 7:5. Znakomita postawa w bloku Kantora powoli odbierała chęci do gry skocznym zawodnikom z Ameryki Południowej. Po kolejnym skutecznym bloku Polaka, zgromadzeni kibice ujrzeli na elektronicznej tablicy wynik 15:12 dla biało-czerwonych. Vitor Felipe i Marcio Gaudie nie mieli zamiaru skapitulować, doprowadzili do remisu po szesnaście, by następnie dołożyć kolejne oczko na swoje konto. Od stanu 16:17 punkty, ku zaskoczeniu rywali, zaczęli zdobywać Polacy. Kolejnym skutecznym blokiem Piotr Kantor zdobył dwudzieste oczko, a spotkanie zakończył autowym atakiem Brazylijczyk Marcio Gaudie.
Po zwycięskim spotkaniu Piotr Kantor nie krył swojej radości. - Jestem bardzo szczęśliwy, że pokonaliśmy zespół z Brazylii. Cieszę się ze złotego medalu tych mistrzostw, a jeszcze bardziej, że razem z moim partnerem, Bartkiem Łosiakiem, dostarczyliśmy wiele emocji i radości tym licznie zgromadzonym w Mysłowicach kibicom. Przecież oni przyszli tutaj dla nas, przyszli zobaczyć jak wyglądają mistrzostwa świata do lat 23, jakie pary tutaj grały. Do tego wszystkiego udowodniliśmy, że Polska jest mocna również w rozgrywkach młodzieżowych. Pokazaliśmy się z dobrej strony i wydaje mi się, że to jest najważniejsze, aby nasi sympatycy wiedzieli, że na mnie i na Bartka Łosiaka zawsze mogą liczyć. Złoty medal jest tylko dodatkiem do tego wszystkiego. Siatkówka, w szczególności plażowa, w wydaniu brazylijskim jest takim wykładnikiem tej dyscypliny, można by rzec, że plażówka w wydaniu brazylijskim jest światowym wzorem. W tym przypadku zwyciężyć tych, którzy są, nazwijmy, "pierwowzorem" tej dyscypliny, jest jeszcze bardzie radosne. W porównaniu do Brazylii, do plaż, na jakich oni rozgrywają mecze i trenują, kilka lat wstecz byliśmy jeszcze mocno w tyle, teraz zaczynamy dorównywać najlepszym w tej dyscyplinie sportu. Mysłowice niech będą przykładem do propagowania tej dyscypliny sportu. Chwała za to włodarzom z Mysłowic. Powiem też, że wiele dobrego w kierunku rozwoju siatkówki plażowej zrobiła również pobliska Dąbrowa Górnicza. Wielokrotnie na obiektach położonych w tym zagłębiowskim mieście trenowałem. Jest tam świetny park o nazwie Zielona, ośrodek przeznaczony do uprawiania siatkówki plażowej, są tam świetne boiska. Zachęcam wszystkich, by jeździli do Dąbrowy Górniczej i tam trenowali. Niech inne polskie miasta zazdroszczą Mysłowicom, Dąbrowie Górniczej i Starym Jabłonkom, niech idą za ich przykładem. Przed nami kolejny turniej organizowany właśnie w Starych Jabłonkach, wystąpimy tam w roli mistrzów świata i to jeszcze bardziej zobowiązuje, więc pozwolę sobie poprosić, by wszyscy czytelnicy Strefy Siatkówki trzymali za nas kciuki i życzyli nam, by przede wszystkim omijały nas wszelkiego typu kontuzje.
Kantor-Losiak POL [1] - Vitor Felipe/Márcio Gaudie BRA [3] 2:0
(21:16, 21:17) |
siatka.org
Cytat: | Grand Slam w Hadze: Fijałek i Prudel na podium
Mariusz Prudel i Grzegorz Fijałek wywalczyli brązowe medale turnieju z cyklu Grand Slam rozgrywanego w Hadze. W meczu o trzecie miejsce pokonali w dwóch setach austriacką parę Huber/Seid. W finale Bruno i Pedro ograli łotewski duet Smedins/Samoiłovs.
Mecz o trzecie miejsce Alexandra Hubera i Robina Seidla z Grzegorzem Fijałkiem i Mariuszem Prudlem był już trzecią konfrontacją Austriaków z biało-czerwonymi w Hadze. Wcześniej dwukrotnie mierzyli się z Jakubem Szałankiewiczem i Michałem Kądziołą. W grupie przegrali z nimi 1:2, ale w ćwierćfinale zrewanżowali się Polakom, a zwycięstwo 2:1 otworzyło im drogę do gry o medale. W spotkaniu o brązowy medal przegrali z Fijałkiem i Prudlem 0:2. W tym meczu zabrakło im nieco doświadczenia, ale warto podkreślić, że Austriacy już po raz drugi w tym roku dotarli z kwalifikacji do strefy medalowej. Z kolei brąz w Hadze to pierwsze miejsce na podium Fijałka i Prudla od lipca ubiegłego roku, kiedy również stanęli na najniższym stopniu podium w Berlinie.
Medal polskiej pary jest obiecującym prognostykiem przed mistrzostwami świata, które niebawem zostaną rozegrane w Starych Jabłonkach. - Mecz na początku był wyrównany, jednak z biegiem czasu niewielką przewagę osiągnęli biało-czerwoni, co pozwoliło im triumfować w premierowej odsłonie 21:18. W drugim secie Polacy prezentowali się jeszcze lepiej. Dysponowali skuteczniejszym serwisem oraz atakiem. Przełożyło się to na osiągnięcie przez nich jeszcze większej przewagi nad przeciwnikami niż we wcześniejszej części meczu. Ostatecznie nasi reprezentanci triumfowali 21:16 i mogli cieszyć się z wywalczenia podium w Hadze.
- Ten wynik jest dobrą motywacją do mistrzostw świata. Jesteśmy zadowoleni z tego medalu, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia, bo nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry. Wczoraj zagraliśmy fatalnie przeciwko Brazylii, a dziś też popełniliśmy sporo błędów - powiedział Grzegorz Fijałek. - Teraz czekamy na mistrzostwa świata. Będziemy chcieli pokazać się w nich z dobrej strony. W Starych Jabłonkach zawsze mieliśmy dobre wyniki. Poza tym siatkówka jest w Polsce bardzo popularna, więc będziemy mieli spore wsparcie ze strony publiczności - dodał.
O 3. miejsce:
Fijałek-Prudel POL [7] - Huber-Seidl AUT [22] 2:0
(21:18, 21:16) |
siatka.org
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mewka
Pasiasta Wilczyca :P
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 11607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie:) Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:01, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | MŚ U21 [k]: Polskie siatkarki, Kociołek i Gruszczyńska, zdobyły w Umag tytuł mistrzyń świata do lat 21!
Katarzyna Kociołek i Jagoda Gruszczyńska zdobyły w niedzielny wieczór w Umag tytuł mistrzyń świata do lat 21. Polki sięgnęły po złoto pokonując Niemki – Anikę Krebs i Jelenę Wlk w dwóch wyrównanych setach (22-20, 23-21).
Dla Katarzyny Kociołek było to drugie złoto wywalczone w Umag, po raz pierwszy stanęła tam na najwyższym stopniu podium podczas Młodzieżowych Mistrzostw Świata dwa lata temu wraz z Karoliną Baran. Było to także drugie zwycięstwo duetu Kociołek – Gruszczyńska nad duetem Krebs – Wlk w finale imprezy – w 2012 r. wygrały z Niemkami w finale Mistrzostw Europy do lat 20.
Bardzo zacięte sety
W Umag żadna z drużyn nie ustępowała pola. Niemki były zdeterminowane, aby doprowadzić do tie-breaka po przegranej niewielką różnicą punktów w pierwszym secie, na co miały okazję prowadząc w drugim secie 20-19 i 21-20, lecz nie potrafiły ich wykorzystać. Nieporozumienie w przyjęciu spowodowało, że złoto powędrowało do Polek już przy pierwszej piłce meczowej.
- Po prostu nie mogę uwierzyć, że wygrałyśmy drugiego seta – krzyknęła Kociołek po ostatnim gwizdku. – Czułam się beznadziejnie i popełniłam tak wiele błędów. Jednak teraz nie ma to znaczenia, wygrałyśmy. Jestem bardzo zadowolona, że zaczęłyśmy wreszcie grać w końcówce seta.
Osiemnastoletnie Kociołek i Gruszczyńska za dwa tygodnie zaczynają walkę w Mistrzostwach Świata do lat 19, które odbędą się w Porto. W zeszłym roku Kociołek zdobyła w tym młodzieżowym turnieju srebro wraz z Baran. – Mam nadzieję, że uda nam się wygrać tam kolejne złoto – mówi.
Austria wygrywa brązowy medal
Austriaczki, Katharina Schützenhofer i Lena Plesiutschnig, zdobyły brązowy medal po wyraźnym zwycięstwie w dwóch setach (21-15, 21-13) nad Hiszpankami, Paulą Sorią i Raquel Brun. Pomimo wielkiego rozczarowania po przegranej w półfinale z Polkami, są zadowolone ze zdobytego brązu. – Będziemy chciały wracać z medalem za każdym razem – powiedziała Schützenhofer.
Nie było im łatwo zregenerować się po zaciętym i długim półfinale – Był to bardzo trudny mecz. Miałyśmy czas tylko na krótką drzemkę, po której próbowałyśmy zmobilizować się do ponownego wysiłku. Jestem zadowolona, że nam się udało, ponieważ nasze ciała były wycieńczone, a teraz jesteśmy bardzo wyczerpane. |
źr.s-w-o.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|