IO2012, grupa A: Polska - Bułgaria

mewka

Polska - Bułgaria

31.07.2012
godz. 12:30
TVP1

Pora emisji meczu dosyć dziwna, ale oby szczęśliwa dla Złotych. Bułgaria gra bez swojej największej gwiazdy, choć i z Matey'em była w naszym zasięgu. Liczę, że tym razem Złoci zagrają tak jak z Włochami w 4 secie tylko od samego początku, a najlepiej bez niepotrzebnej straty seta. 3:0 wystarczy Very Happy

Im mniej słuchania tych komentatorów tym lepiej Razz

karolina_18_1996

3:0 dla nas Very Happy

Mam nadzieję, że będę zaspana i nie będę wstanie słuchać komentatorów, a właściwie to jednego bo ten drugi to się prawie w cale nie odzywa Razz

mischievous

Rzeczywiście, komentatorzy to masakra

Czas dziwny, jednak wieczorem to co innego niż w samo południe, ale biało-czerwonych mogę ogladać o każdej porze dnia i nocy Very Happy

Również wierzę że spotkanie skończy się szybkim 3:0 dla nas Smile

Charlotte

Dokładnie, 3:0 dla nas Wink

A komentatorzy są bardzo zabawni, tzn Piotr Dębowski to to on jest taki gadatliwy Very Happy

Chociaż wczoraj stwierdziłam, że to Zibi strasznie dużo mówi, wystarczy mu jedno pytanie, a jak zacznie odpowiadać to końca nie widać Razz

Ale to nie ten temat. Do boju orły, do boju Razz

amylee

No ale Zbyszka mozna było słuchać. A komentatora nie. !!

hmm obstawiam 3:0. Smile

Margaret

A mnie transmisja odpowiada,lubię oglądać rano i w godzianch południowych!Im dalej wieczoru tym gorzej ale i tak zawsze obejrzę.A warto zaznaczyć że będziemy grać jeszcze wcześniej! Very Happy

Stawiam na 3:0 dla Nas!Do boooju Orły! Very Happy

mewka

mischievous

Rzeczywiście, sędziowie się wczoraj nie spisali, było sporo błędów, wydaje się po równo dla obu drużyn, ale na spotkaniu takiego poziomu nie powinno być miejsca na ani jedną pomyłkę

Tish

Oczywiście, że nie powinno. Tutaj taka pomyłka może już zadecydować o medalu. Zresztą nasz judoka spotkał się z taką sytuacją

amylee

Nie tylko z przeciwnikiem ale też z sędziami trzeba walczyć.

milka

Tak ja większość obstawiam 3:0 dla nas Very Happy

Lei

Myślę o gładkim 3:0, tak

Margaret

No i niestety tak gładko to nie było Sad

Szkoda,napewo na początku powiem że nie zlekceważyliśmy rywala jak to uważają dziennikarze!Nie akurat nasi siatkarze nawet do meczu z przysłowiowym kelnerem wychodzą zmobilizowani i wiedza doskonale że nic łatwo i samo nie przyjdzie!Szkoda że przegraliśmy ale najważniejsze że nic się nie dzieje dla nas większego bo mamy szansę grać w ćwierćfinale i wierzę że tak się stanie,mam jedną wygraną i jedną przegraną i tylko tyle.Oczywiście lepiej byo by wygraćale wierzę że nasi siatkarze wyjdą na następnym meczu tak samo skoncentrowani i będe walczyć dalej tak jak zawsze,napewno regres to nie będzie.Dobrze może że taki kryzysowy moment przyszedł teraz a nie za kilka dni,prawda? Cóż szukaliśmy dzisiaj drużyny która mogła by ustawić ten mecz pod siebie ale niestety Bułgarzy mimo tych kłopotów w zwiazku zagrali na maksa,jakby chcieli pokazać że problemy które się odbywały nie stanowią dla nich bariery psychicznej!Grali dzisiaj naprawdę dobrze,szczęscie im również nieco dopisało ale wszystko wypracowali sami.Zagrywka,świetne oborny ile kontrataków przecież wyprowadzili,no i Sokovow zagrał dzisiaj jak lider.Nam trochę zagrywki brakowało,o ile Bartosz dzisiaj spisywał się dobrze to o tyle reszta niestety poniżej w tym Michał Ruciak na którego liczyliśmy.Jak nie idzie to nie idzie.Ale wielkie brawa dla chłopaków za walkę,w trzecim secie to narzuciliśmy im nasze tempo i Bułgarzy trochę złapali mam wrażenie zadyszki i gdyby to powtórzyć w czwartym secie to kto wie ale niestety nam przyszło gonić ich w tym secie ale również zacieta walka z naszej strony.Ta obrona Zibiego Bartmana,pózniej Kurka pózniej Igły i jeszcze pózniej ta oborna Winiara.To jest niesamowite,kocham ich za to że naprawdę walczą o każdą,nawet beznadziejną piłkę to waaalczą!!!!Niektózy odpuszczają bo szkoda sił a nasi lecą za piłkę jak(pozwole sobie na porównanie zaraz po Igle Smile

) antylopy które razem dają żywioł i nie liczy się nic,jest widowisko,napięcie i strach! Very Happy

Bardzo to mnie się w nich podoba.Nic się nie stało i to naprawdę bo jeszcze inne mecze przed nami,mnie się mecz podobał bo walczyliśmy nie tylko z przeciwnikiem ale i ze sobą,mimo złego dnia podjeliśmy walkę a nie staliśmy jak kołki i w myślach,w meczu nie schodziliśmy przegrani do szatni!.To jest ważne!!! Mecz widowiskowy i naprawdę w czwartym secie już mnie serce bolało,trzymałam mocno kciuki ale na 6/7 facetów potężnych nie ma rady Razz

Idziemy dalej...!!Do Bojuuu!!!! Smile

mewka

Mam złamane serce Sad

Ale i tak jestem z nimi! Nic się nie stało!

Ktoś nam chyba podmienił drużynę. Bardzo słaby mecz. Bartek jeszcze jakoś ciągnął atak i nawet na zagrywce nie było tak źle, ale to nie wystarczyło na świetną grę Bułgarów Sad

No cóż w środę też jest dzień i mam nadzieję, że Złoci nie zagrają drugiego takiego meczu! Lepiej, że ta wpadka zdarzyłą się teraz niż w ćwierćfinale...

amylee

No takiego wyniku sie nie spodziewałam. Ale jestem tylko jedną rzeczą zaskoczona. Dobra grą Bułgarów. Bo to oni od poczatku narzucili tempo. I oni niemieli nic do stracenia. To my jesteśmy pod większą presją która stworzyły "media" Jasne że nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Bo gładko z nami nie wygrali. Nie wiem co dzisiaj sie stało. Może ta pora dnia?? Albo słabszy dzień. Wiadomo zawsze jest taki dzień że nic nie idzie. Siatkarze nas przyzwyczaili do tak dobrej gry że cięzko sie ogladało. Ale to może jest taka nauczka dla mediów i wszystkich wokoło że w sporcie jest wszystko możliwe. Jedna piłka, kiepski dzień. Dzisiaj nie grał zespół. Mam nadzieję że w czwartek będzie lepiej i nasi sie odbudują. yszka i atak Bartka pokazuje jakie my naprawdę mamy mozliwości.

I wydaje mi sie że dzisiaj nasi rozgrywający nie mieli pomysłu na grę.
Zresztą mieliśmy dzisiaj małą skuteczność w kontratakach. I czasami wpadały nam takie piłki łatwe piłki. Ale obrona Zb

A tak na marginesie to na trybunach widziałam jak kibicowała nasza polka w podnoszeniu cięzarów Smile

Tish

Takiego wyniku chyba nikt nie przewidział. Szczerze mówiąc to gdzieś daleko myślałam, że Bułgarzy mogą namieszać. Oczywiście nie wpływa to w żaden sposób na walkę o medal, ale naszych chłopaków mogło troszeczkę podłamać. Mam nadzieję, że tak się nie stało. Wręcz przeciwnie - oby to ich jeszcze bardziej zmotywowało i wzmocniło. Bułgarzy pokazali dzisiaj na prawdę dobrą grę. Czasem szczęście im dopisywało, ale w momentach było ono po naszej stronie. U przeciwników skuteczniej działała zagrywka, przyjęcie, a nawet blok. Ataki również były na dobrym poziomie. To spotkanie w wykonaniu naszej reprezentacji do najlepszych nie należy. Zresztą sami gracze mówili, że może się zdarzyć kryzysowy mecz. Jeżeli dzisiejszy do takich należy to dobrze, że ma miejsce w fazie grupowej. U nas czegoś zabrakło. Łukaszowi na początku nie szło, zagrywka sprawiała problemy, nie mogliśmy zakończyć akcji. W drugim secie nie wiele zabrakło, a trzeci zdecydowanie należał do nas. Guma, Kubiak i Kosok wsparli drużynę. Mimo porażki chłopcy walczyli do samego końca Wink

Andrea również zachował dużo zimnej krwi, a kibice znów nie zawiedli Wink

Komentatorzy znów byli śmieszni

Najbardziej podobał mi się moment gdy Piotrek zaatakował, a komentator wybuchł radością, że punkt dla nas. Jednak Bułgarzy wybronili

Może ta porażka wreszcie przemówi do mediów i niektorych osób, aby nie żądano od Polaków tylko zwycięstw. W ten sposób wcale im nie pomagają... Może to znak, że balon jest zbyt mocno napompowany. Pewnie niektórzy stracili wiarę, zwątpili, ale to jest sport - tu zdarzają niespodzianki, zaskakujące sytuacje. Nie żądajmy zbyt wiele. Oni są przecież tylko ludźmi jak my wszyscy Wink

Prawdziwi kibice pozostanął na dobre i złe. A więc patrzmy do przodu i trzymajmy mocno kciuki! Wink

mischievous

Miałam wielką nadzieję że będzie tie-break, i mało brakowało, ale trudno.. Mieliśmy gorszy dzień, a trzeba przyznać, że Bułgarzy zregenerowali siły i grali po prostu lepiej. Szczególnie szacunek dla Sokolova - w ataku był po prostu nie do zatrzymania.
A teraz zostało nam po prostu zapomnieć o tym nieszczęsnym meczu i grzać kciuki na czwartek ..

Lei

Pierwszy set był słaby, najsłabszy. Potem w drugim coś zaczęło się dziac! I na przewagi, kurcze tak mało brakło! W trzecim to przez chwilę byli nasi, żadnej zamianeczki na innych haha a w 4.. No jakby znowu ich podmienili. Kiedy wrócil Winiar i Magneto powiało świeżoscią, Marcin zdbyl kilka ładnych punktów, ale ostatecznie się nie udało.
Bartek dziś świecił, i co ważne Guma, Guma grał bardzo dobrze, fajnie, że mamy rozgrywających na tak samo wysokim poziomie! Ale przez to ani jeden ani drugi nie zostanie wybrany tym najlepszym Igrzysk hahah
Jak on z tą kiwką, posłał drugi raz w to samo miejsce, no majstersztyk! Kiedy wygrali ja stałam, stałam, stałam. Wryło mnie w podłogę. A moje serce było w Londynie, napisałam do Mew, że na boisku, ale chyba na trybunach. W moim ciele nie wytrzymało, niestety!

Następne mecze będą zwycięskie!