LŚ, grupa B, III weekend: Polska - Brazylia

mewka

Polska - Brazylia

09.06.2012
godz. 15:00
Polsat Sport

No to czas pokazać Kanarkom kto tu rządzi Very Happy

3:2 dla zawsze Złotych

Margaret

huh trzeci mecz z Brazylią i cóż oby trzeci tez wygrany! Smile

I postawię 3:1 dla Nas!My lubimy z Brazylią te tie-breaki rozgrywać ale może uda się w czterech? Very Happy

ja jestem optymistą,co prawda znowu będzie trudno tym bardziej że Brazylia już napewno nie pozwoli sobie wyrwać kolenego zwycięstwa nad Nimi(jak to ładnie brzmi) Razz

i grają przed własną publicznością ale my im pokażemy naszą siatkówkę i będą Oni bezsilni!Tak więc 3:1 Smile

Tylko Mewka z kanarkami jutro gramy,dla mnie szczególny dzień i mam nadzieje że mi sprawią przyjemność Smile

amylee

Może teraz nam sie uda 3:1 wygrac Smile

To Brazylia bedzie pod presją Very Happy

Diablica

a ja bardzo bym chciała 3:1 dla nas, chociaż liczę się tie-breakiem. Ale ostatnio było tak blisko! Smile

karolina_18_1996

3 : 2 dla nas Razz

cornflower

3:2 dla Polski Very Happy

milka

też stawiam na kolejnego tie-breaka z Brazylią. Oczywiście 3:2 dla nas Wink

Charlotte

3:2 dla nas Smile

Bławatek

Po ostatnim wywiadzie, jaki przeczytałam i po słowach Bruno, mam nadzieję, że im dołożą Razz

nieważny wynik, ważna wygrana!

mewka

Właśnie o co chodzi w tym wywiadem Bruno? Na twitterze wszyscy obrzucają go obelgami, a ja nie wiem o co chodzi (chociaż może lepiej bym nie wiedziała)

Bławatek

[link widoczny dla zalogowanych]
O to chodzi, Mewka Razz

Charlotte

Niestety... mało brakowało do tie-breaka. Do końca miałam nadzieję.

Brazylia - Polska 3:1 (26:24, 25:17, 23:25, 25:23)

Brazylia: Bruno (1), Wallace (23), Sidao (14), Murilo (9), Lucas (70, Dante (3), Sergio (libero) oraz Theo (1), Thiago (13) i Ricardo
Polska: Nowakowski (2), Winiarski (5), Kurek (13), Bartman (7), Żygadło (2), Możdżonek (9), Ignaczak (libero) oraz Kosok (7), Zagumny, Jarosz (6) i Ruciak

siatka.org

Bławatek

Trudno się mówi, ale błędów co nie miara. Za dużo, oddaliśmy im ponad seta z naszych błędów. II set totalna masakra, jakby zupełnie inny zespół. Dobrze, że się podnieśli Smile

nie starczyło dzisiaj sił, żeby doprowadzić do tie breaka, ale powinniśmy się cieszyć, w ogólnym rozrachunku jest wciąż 2:1 dla nas Razz

myślę, że to był taki kryzysowy dzień.

Margaret

No cóż wytypowałam 3:1 ale żeby to 3:1 było dla nas!Wielka szkoda bo i dzisiaj można było wygrać bo faktycznie Brazylia nie grała siatkówki która prezentowała jeszcze pare lat temu!Ale z drugiej strony było by za pięknie jakby w 3 tygodnie nadrobić chociaż częśc tego co nie udało się w przeciągu tych 10 lat! Też byłaby dyskusja że nam za łatwo to poszło,że Brazylia wyraznie osłabła,znam już trochę rzeczywistośc,ludzi i ich mentalność,nie udało się z Brazylią wygrać i zapewnić sobie już poniekąd awanasu do finału ale jeszcze przed nami turniej w Finlandii i oby tam uzbieraliśmy potrzebne nam punkty Smile

Mało brakowało do tie-breaka jak mówi Charlotte,szkoda ze Bartek nie wykorzystał tej piłki przy stanie 23 podajże bo gdyy przebił sie przez blok napewno wyglądało by to inaczej.Brazylia grała od początku konsekwentnie i to wystarczyło na wygraną,może nie taka perfekcyjność w kazdym elemencie ale koncentracja od początku i dawanie z siebie tego co jest się w stanie od samego początku wystarczyło,my w drugim secie gdzieś odpłyneliśmy,zaczeliśmy grac nerwowo,dużo błędów,Bartek tez często podbijany co się nie zdaża,zagrywka nie przynosząca punktów i mało bloków,praktycznie obrony po raz kolejny świetne Igły były imponujc reszta to gdzieś z boku,walka była szczególnie od tego 3 seta ale nie wykorzystaliśmy swoich szans,szczególnie w końcówkach Sad

trudno,nic się nie stało jeszcze wielkiego,i tak z Brazylią sobie wystarczająco "pogadaliśmy" i dzięki temu Oni mają respekt przed Nami a kiedyś nie wiem czy tak do końca było bo każdy mecz z Nimi był niestety przegraną na dzień dzisiejszy jestesmy w stanie wygrac z Brazylią ale nie musi to się dziać całą serią zwycięstw!Nasi są dla mnie zawsze najlepsi Smile

amylee

Powiem tak. Czytałam gdzies na główek i z nim sie zgadzam Polacy przegrali po ambitnej walce. I to prawda. Kiedyś jak gralismy z Brazylią to wyglądało to tak jak w 2 secie. Ale czasy sie zmieniły i siatkówka tez. Każdą druzyne można pokonać. Zgadzam sie z Margi było by to zapiekne jeśli bym wygrali 3 raz. A tak Brazylia będzie pewna siebie i zadumana że wygrali z nami i my to możemy wykorzystac

Było widać kryzys. Szkoda nie wykorzystanych sytuacji czasami takie piłki wpadały nam które zazwyczaj bronimy. Drzyzga powiedział w studio takie fajne zdanie że pokazalismy iż nasza ławka jest mocna. Bo faktycznie Wszedł Zagumny i grał dobrze, Kubiak Kosok, czy Jarosz to były dobre zmiany. Dwa pierwsze sety to słabe przyjęcie i brak zagrywki. Zabrakło nie wiele. Ale nie ma co sie smucić jest jeszcze turniej w Finlandii. Grunt żeby zdobyć 6 punktów i urwać albo wygrac z Brazylia.

Taaa Bruno powiedział w wywiadzie że my nie mamy szacunku do nich. Właśnie widziałam kto nie miał do kogo szacunki. Bruno i Lucas najbardziej zadufani w sobie siatkarze. Nie lubie ich. A trener tez już przechodzi samego siebie. Czasami to powinien byc "nagrodzonym" zółtymi kartkami. Mysli że tyle razy wygrał i jest wielkim trenerem to mu wolno wszystko. I może wpływać na decyzje sędziów. No niestety ale tak to jest jak ie wygrywa wszystko i zawsze to wtedy uważą sie człowiek za najlepszego. Ja jestem dumna z naszych siatkarzy że mimo wygranych ( tych 3 medali) nie chodza z głową wysoko. Tylko mają szacunek do kazdego sędziego.

A o sędziu juz nic nie napisze. Mamy do niego pecha jak nie sedziował finał LM to dzisiejszy mecz. .. Chłopaki mają tydzień na poprawienie swojej gry a potem troche wolnego.